Dni adaptacyjne

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
31 sierpnia 2017

Spotkania adaptacyjne w Gminnym Żłobku w Kałuszynie rozpoczęły się już w lipcu. Każdego wtorkowego ranka wszyscy ze zniecierpliwieniem czekali na przyszłych żłobkowiczów.

Maluszki początkowo niepewnie stawiały pierwsze kroki na nowym terenie, natomiast kolejnym spotkaniom towarzyszyło zdecydowanie więcej odwagi. Podczas pobytu w żłobku dzieci wraz z rodzicami uczestniczyli w zajęciach edukacyjnych, artystycznych, muzycznych a także chętnie spędzali czas na placu zabaw.

Główne dni adaptacyjne przypadły na 30 i 31 sierpnia, były to bardzo ważne wydarzenia w życiu naszego żłobka. Wszyscy pracownicy powitali dzieci i rodziców na zajęcia.

Pierwszego dnia zgodnie z planem odbyło się zwiedzanie wszystkich pomieszczeń placówki. Zaciekawione dzieci oswajały się z nowym otoczeniem. Razem zaśpiewaliśmy piosenkę na przywitanie pt. Wszyscy są...” i bawiliśmy się z chustą animacyjną i kolorowymi balonikami. Sale żłobka znów po wakacyjnej przerwie wypełniły się radosnym śmiechem.

Kolejnym elementem były warsztaty artystyczne podczas których, dzieci wykonywały rybkę z talerzyka papierowego i papilotek. Powstały piękne, kolorowe prace pomalowane farbami na wszystkie dostępne kolory. Gdy wszystkie dzieci skończyły prace śmiało pobiegły na znany i lubiany plac zabaw. Piękne słońce sprzyjało zabawie na świeżym powietrzu.

Następnego dnia dzieci przybyły jeszcze pewniejsze. Ze śmiałością sięgały po zabawki i baraszkowały w basenie z piłeczkami. Dzieci chętnie zaśpiewały piosenkę na przywitanie, opiekunki zapoznały dzieci ze znaczkami jakie mają przypisane w szatni. Maluszki udały się do sali gdzie czekała na nich ciekawa a zarazem pyszna niespodzianka. Zajęcia z sensoplastyki pod tytułem”Wspomnienia z wakacji”. Dzieci dostały talerzyki wypełnione kolorowymi wspomnieniami: morze, góry, las, słońce, plaża w postaci kolorowych galaretek, muszelek z ugotowanego makaronu i piasku z kaszy. Początkowo niepewnie wkładały rączki do talerzyka, następnie coraz odważniej sprawdzały konsystencję, zapach, smak. Mogły robić wszystko, na co miały ochotę z zawartością talerzyka. Szczęśliwe ciocie obserwowały, ile maluchom sprawia radości komponowanie nowych wzorów.

W każdym talerzyku, a także obok niego, powstawały inne wakacyjne wspomnienia.

Nasi nowi podopieczni skorzystali tak samo jak dnia poprzedniego z zabawy w ogrodzie. Tego dnia królowały piaskownice w których dzieci odnalazły jeszcze kilka wspomnień z minionych wakacji.

Dzieciaczki zmęczone mnóstwem atrakcji, pożegnały się z nami, lecz na krótko, bo już kolejnego dnia rozpoczęła się ich wielka żłobkowa przygoda.